wtorek, 7 maja 2013

Rozdział 1

Ocknełam się o 5 rano. Szczerze? Wszystko mnie bolało, może na początku nie maiłam tej świadomości. Ale jednak to się stało. Byłam w takim szoku,że niewiem  jaki cudem ale udało mi się zadzwonić do taty. Wtedy poczułam się jak śmieć, jak nikomu niepotrzebna zabawka,którą można wyrzucić na śmietnik po wykorzystaniu. Nagle poczułam jak ktoś kładzie rękę na moim ramieniu. Wystraszyłam się, myślałam że to ten koleś który zrujnował moje życie? Moją psychikę , moje poczucie bezpieczeństwa. Jednak był to tata.
Popłakałam się.
-Boże dziecko, co Ci się stało? powiedział tata
-Veronika? słyszysz?
nic nie mogłam z siebie wydobyć, żadnego słowa. Ojciec zadzwonił na policje i na karetkę.
Nie mogłam sama iść tak mnie wszystko bolało.
Moje myśli kłębiły się we mnie.
Poczułam tylko jak jedziemy karetką do szpitala i jak mama trzyma mnie za rękę. Miała łzy w oczach. Pewnie było ze mną bardzo niedobrze. Reszty nie pamiętam albo nie chcę pamiętać.
Tydzień po tym zdarzeniu.
Dziś dostałam wypis. Była u mnie policja zeznałam to co miałam powiedzieć i tyle. Nawet niewiem kim jest ten okropny człowiek.
Od tamtej pory nie zamieniłam z nikim żadnego słowa przez pół roku. Jednak poznałam osobę która da mi nadzieje aby to się wkrótce zmieniło.




Wiem krótki, ale jest przed 2 w nocy a ja nie mogę spac. No wiec tak : sory za wszelakie błędy. Mam nadzieje że ktoś to będzie czytał. Jutro pojawi się rozdział z udziałem The Wanted. Dobranoc

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz